Wolność wewnętrzna – to wybór
Ciężko jest mówić o wolności i zmianach, kiedy ktoś z bliskich nam osób nas krzywdzi. Czujesz się bezsilna i osamotniona. Osłabiona toksycznym związkiem ulegasz różnym innym toksycznym relacjom w rodzinie bądź wśród znajomych. Trudno też wtedy mówić o tym, że wolność wewnętrzna może być wyborem. Przecież już wybrałaś i jak możesz się wycofać teraz. Chcesz być dobra dla wszystkich, a o sobie zapominasz. Dajesz sobą manipulować i pozwalasz się wykorzystywać, chociaż udajesz, że jest inaczej. Jak się wtedy czujesz? Na pewno jest Ci ciężko i chcesz uciec, ale słuchasz fałszywych doradców. Trzymasz w sobie ten żal do siebie przez wiele lat. Te trudne emocje mocno Cię obciążają i zostajesz w miejscu, bo nie masz siły i myślisz, że nie masz wyboru. Tak na prawdę masz ogromny wpływ na to, komu podlegasz i dajesz się manipulować.
Osłabiona, bardzo szybko dajesz przyzwolenie. Nie czujesz swobody w działaniu tylko ciągłą presje otoczenia. To jest drugie dno klatki i trzeba to odpuścić i odciąć teraz te krzywdzące i blokujące Ciebie relacje. A szczególnie te osoby z rodziny, które powtarzają : Jak możesz to zrobić, przecież to taki dobry chłopak, a Ty chcesz go zostawić. Przecież nic nie zrobił.
Jednak nic tak człowieka nie uwalnia jak wybaczenie właśnie. No cóż łatwo powiedzieć, trudniej zrobić… Po pierwsze wybacz sobie, bez tego nie będzie drugiego kroku. Poczucie winy, żal, smutek, słabość, poczucie przywiązania, niezdrowej powinności i zależności są jak kamienie przy szyi, które ściągają w dół. Dzięki wybaczeniu i odpuszczeniu odzyskasz wolność wewnętrzną i możliwość podejmowania dobrych decyzji. Zapanujesz nad swoimi emocjami i zobaczysz, co tak na serio dzieje się w Twoich relacjach. Odzyskasz siebie na nowo, zauważysz swoje prawdziwe potrzeby. Bardzo często widzę i słyszę jak wbudowane latami negatywne przekonania i lęk wikłają kobiety w trudne relacje, z którymi walczą latami. Te, które odnajdują siłę i wsparcie wychodzą, może poobijane i doświadczone, ale i mądrzejsze. To nie oznacza jednocześnie, że trudne i toksyczne osoby nie będą się pojawiać, ale nie będą już miały takiej siły wpływu. Pomagam przejść przez ten proces mając własne doświadczenie i zawodowe. To jest trochę tak, jakbyśmy budowały i odkrywały się na nowo. Przez dłuższą chwilę nie możemy uwierzyć, jak mogło tego dojść w naszym życiu i co nas tak długo trzymało. To jest proces i praca, którą warto wykonać dla siebie i dla innych. Wolność wewnętrzna to Twoje terytorium, to właśnie wybór i zdrowie psychiczne.